piątek, 7 października 2016

ROZDZIAŁ 30

-Chodźcie dziewczyny, trzeba zjeść jakieś śniadanie- powiedział Dymitr.
Narzuciłam bluzę na siebie i wszyscy zeszliśmy na dół.
W powietrzu unosił się cudowny zapach jajecznicy.
-Dobrze, że wstaliście dzieci. Już miałam Pawkę po Was wysłać bo właśnie nakładam jajecznice na talerze. Siadajcie szybko do stołu.
Po chwili dostałam calusieńki talerz jajecznicy. Ciekawe kto to zje pomyślałam. Widząc moją minę odezwał się Dymitr:
-Wcinaj. Zobaczysz jajecznica mojej mamy jest najlepsza na świecie i jak to zjesz to będziesz chciała dokładkę jeszcze.
-Oj przestań Dymitr. Zwykła jajecznica nie ma co przesadzać- odezwała się Olena.
Spróbowałam jajecznicy. Rzeczywiście była pyszna, tak jak mówił Dymitr.
-Jeju, pyszna jest- powiedziałam.
-To miłe cieszę się, że Ci smakuje dziecko.
Do końca posiłku nikt już się nie odezwał.
Wstałam, żeby posprzątać po sobie.
-Siadaj Roza, ja to zrobię.
-Nie, nie. Ty siadaj ja posprzątam po wszystkich.
Pozbierałam talerze i zaczęłam zmywać. Dymitr uparł się, że będzie wycierać naczynia.
Gdy wycierałam ręce podbiegł do mnie Pawka.
-Ciociu, chodź pobawić się ze mną.
-Dobrze, a w co byś chciał się bawić?
-Zbudujemy tor wyścigowy i się pościgamy.
-Zgoda- odparłam z uśmiechem i zmierzwiłam włosy chłopcu.
Jak się okazało budowa toru dla samochodzików nie była łatwa. Sam tor budowaliśmy prawie pół godziny, żeby był najtrudniejszy jaki się da oraz często nie mogliśmy dopasować klocków do siebie.
Po ułożeniu całego toru, wkońcu przyszedł czas na wyścigi. Tor okazał się naprawdę bardzo trudny, nawet Pawka miał lekkie problemy z jego przejechaniem. Oczywiście to on wygrywał każdą rundę. W 4 rundzie już myślałam, że wygram, ale Pawka wyprzedził mnie na ostatnim zakręcie.
-Rose- weszła Sonia przerywając nam zabawę.
-Tak? Coś się stało?
-Nie, nie, Tylko babka prosi Cię do siebie do pokoju.
-A wiesz w jakiej sprawie?- spytałam zdziwiona.
-Nie, niestety nie wiem.

2 komentarze:

  1. O kurczę zapowiada się ciekawie. Po co Jewa wzywa do siebie Rose? Super rozdział. Czekam na następny i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, co Jewa chce od Rose? Po tej kobiecie niczego nie można się spodziewać. Rose jest taka pomocna, a Dimka taki kochany. Pawka ty miszczu. Czekam na następny i życzę weny💖💖💖💖

    OdpowiedzUsuń