niedziela, 2 października 2016

ROZDZIAŁ 29

Nasze pocałunki przerwało pukanie do drzwi.
-Proszę- krzyknął Dymitr.
Drzwi się uchyliły i zajrzała Wiktoria.
-Mogę wejść?- spytała.
-Tak jasne, wchodź- powiedziałam.
Dymitr przyciągnął mnie do siebie, tak, aby Wiktoria mogła siąść na brzegu łóżka.
-Siadaj- powiedział Dymitr.
Wiktoria spojrzała na mnie i niepewnie usiadła na brzegu łóżka.
-Co u Ciebie Wiktoria?
-Nawet nie wiesz Dymitr, jak bardzo się cieszę, że wróciłeś. Tak bardzo za Tobą tęskniłam. Bałam się, że już nigdy Cię nie zobaczę. Dziękuję Ci Rose, że go uratowałaś.
Przytuliłam dziewczynę.
-Nie płacz Wiki. Wszystko już będzie dobrze.
-Rose, ja Cię tak bardzo przepraszam, ostatnio potraktowałam Cię strasznie źle.- Dymitr spojrzał pytająco- Ty chciałaś dla nas dobrze, a ja byłam ostatnio okropna. Pewnie sobie same najgorsze rzeczy o mnie myślałaś. Ja naprawdę Cię bardzo przepraszam, jesteś dla mnie bardzo ważna, jesteś jak kolejna siostra. Jesteś częścią naszej rodziny. Dla nas wszystkich jesteś bardzo ważna. Rose, wiem, że może nie zasługuję na wybaczenie, ale proszę żebyś nie miała mi za złe tamtych okropnych słów, ja tak nie myślę. Wtedy nie wiedziałam co dla mnie dobre.
Dziewczyna na nowo zaczęła płakać.
-Cii Wiki- przytuliłam ją i zaczęłam lekko kołysać.- Wiki, ja się nie gniewam. Rozumiem, że wtedy byłaś na mnie zła i nie winię Cię za to. Nie płacz już. Teraz jesteśmy wszyscy w komplecie. Już wszystko będzie dobrze.
Poczułam silne ręce wokół siebie, to Dymitr przytulił mnie i swoją siostrę.
-Wiki, wiesz bardzo się cieszę, że przyszłaś przeprosić Rose, bardzo dobrze się zachowałaś.
-Musiałam to zrobić. Tak trzeba.
-Wyrastasz na bardzo mądrą kobietę Wiki- pochwalił Dymitr siostrę.

1 komentarz:

  1. Najważniejsze że się pogodziły. Super rozdział. Czekam na następny i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń