Posty będę wstawiać co 2 dni.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Drogę do domu pokonaliśmy w jeszcze krótszym czasie niż jak jechaliśmy do ojca. Nie rozmawialiśmy za dużo, wymieniliśmy tylko kilka uwag i tyle z rozmowy. Chociaż Dymitr nie dawał tego po sobie poznać wiedziałam, że nurtuje go to o czym rozmawiałam z ojcem. Tak jak sądziłam, gdy tylko weszliśmy do domu, wziął mnie za rękę i zaprowadził do salonu. Usiedliśmy na kanapie. Cały czas trzymając mnie za rękę, spojrzał mi głęboko w oczy.
-Roza, powiesz co chciałaś od ojca?
-Dymitr chciałabym, ale nie mogę.
-Och Roza. Czemu ukrywasz coś przede mną?
-To nie jest tak, że ukrywam. Powiedzmy, że planuję nam małe wakacje. Obiecuję, że powiem Ci o wszystkim w swoim czasie.
-Roza, Roza- mruknął kręcąc głową- mam nadzieję, że nie pakujesz się w żadne kłopoty.
-Nie Towarzyszu. Tym razem będzie bez żadnych kłopotów.
Przyciągnęłam go do siebie całując delikatnie. Oddał pocałunek mocniej. Całowaliśmy się długo, aż mój brzuch dał o sobie znać, że potrzebuje jedzenia.
-Chodź Roza, zrobię coś do jedzenia.
Siadłam przy stole w kuchni patrząc jak mój ukochany gotuję kurczaka z warzywami.
-Może Ci pomóc Towarzyszu?
-Jak chcesz to pokrój warzywa.
Po jakimś czasie Dymitr postawił na stole talerze z jedzeniem. Jak zwykle wszystko co zrobił Dymitr było pyszne.
-Dymitr, a może pojechalibyśmy do ZOO?
-Czemu nie. Właściwie dawno nie byłem w ZOO.
Tak więc po obiedzie przebraliśmy się i ruszyliśmy w drogę do ZOO.
Na miejscu bawiłam się równie dobrze jak małe dziecko będące pierwszy raz w ZOO. Wspólnie z Dymitrem zrobiliśmy masę zdjęć. Będzie z czego się pośmiać. Zauważyłam też, że mój ukochany nieco się rozluźnił i odsłonił delikatnie swoją maskę strażnika. Wychodząc z ZOO oboje się śmialiśmy.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki słaby rozdział, ale obiecuję, że w następnym się poprawię :))
O słodko. Rozdział nie jest słaby, ale jest krótki. Zapowiadają się super wakacje. Super rozdział. Czekam na następny i życzę weny.
OdpowiedzUsuńRoza robi jakąś niespodziankę. Awww...
OdpowiedzUsuńTo takie słodkie, że poszli do ZOO. Dymitr się trochę odpręża. Rozdział świetny, więcej wiary w siebie ;). Czekam na następny i życzę weny.💖�